Porządkowałam dzisiaj album z moimi pamiątkami z różnych wernisaży
i tak jakoś wzięło mnie na wspomnienia . Przypomniałam sobie tamten dzień ( a właściwie wieczór )...
było to 2004 roku , kiedy to w wieczorowej kreacji wybrałam się na wernisaż dopiero co działającej grupy Plastyków .
To właśnie tamtego wieczoru zmieniło się coś w moim życiu , po ciekawej rozmowie z Artystkami i Artystami postanowiłam dołączyć do tej grupy ludzi , którzy mają różne charaktery - ale wspólną pasję - Malowanie .
Zabawne , jak nieraz los nami kieruje , ni stąd ni zowąd skierował mnie na ścieżkę artystyczną , a ja wtedy tylko wyszywałam ...
Czasy się zmieniają , moja osoba z pędzlem w dłoni raczej już nikogo nie dziwi ,
a w myśl przysłowia " Praktyka czyni mistrza " , to i mi udaje się namalować
coś ładnego .W końcu było już kilka wspólnych wernisaży i kilka Plenerów
- które wspominam bardzo miło ... Ale o Plenerach innym razem .
A to jedna z moich pierwszych prac , która wyszła spod mojego pędzla .
Dzisiaj dalej jestem " Artystką - Amatorką " , ale malowanie nadal mnie cieszy
- i tak właśnie zaczęła się moja przygoda z pędzlami .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz