Tymczasem nasi bohaterowie książki po wjechaniu windą, udali się do Wielkiej Galerii Luwru. ... a ja powoli przenoszę się do kościoła Saint Sulpice ...
Bywa czasami tak, że nie po drodze nam do muzeum, aby delektować się dziełami mistrzów, a w tym kościele mamy możliwość podziwiania fresku wielkiego malarza (i to bez stania w długiej kolejce). Mowa o bocznej kaplicy tego kościoła i freskach Eugene Delacroix (urodzony 26 kwietnia 1798 roku. Zmarł 13 sierpnia 1863 roku w Paryżu.) Fresk przedstawia walkę Jakuba z aniołem.
Jak pamiętamy z książki w tym kościele siostra Sandrine otworzyła nocą drzwi Sylasowi, a ten po rozejrzeniu się w kościele odkrył .... Południk Paryski przechodzący przez kościół, a tak naprawdę, to co zostało błędnie przedstawione w książce jest niczym innym jak .... gnomomem - czyli zegarem słonecznym, który odmierza czas na podstawie zmiany pozycji słońca. W tym kościele pojawił się w 1727 roku na podłodze, na życzenie ówczesnego proboszcza.
Jak pamiętamy z książki, płyta została rozbita świecznikiem z ołtarza - tutaj autora książki poniosła prawdopodobnie fantazja, bo faktycznie, jest ołtarz, a na nim świeczniki, ale wyglądają na bardzo ciężkie i są wysokie ...
Tymczasem w stronę Luwru jechała panna Sophie ...
Ciąg dalszy nastąpi.
Na podstawie ksiązki "Kod Leonarda Da Vinci" Dan Brown.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz