czwartek, 1 marca 2018

Szydełkowa serweta.

Po 3 latach (w każdym roku było kilka miesięcy przerwy) zrobiłam wreszcie taki mały obrus. ;-) Jeszcze nie uprany, nie zablokowany, ale już skończony. Dodam tylko, że według opisu miała to być serwetka mała (40 na 40) ale wzięłam inne szydełko i wyszła mi taka duża, nie ma co płakać, raczej się śmiać trzeba - dumna z tej pracy jestem. :)  





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz