sobota, 14 września 2013

Pałac w Tarchalinie.

         Bardzo lubię zwiedzać, lubię też fotografować i te pasje na szczęście daje się jakoś złączyć.
         Tym razem odwiedziłam pałac w Tarchalinie ... Stoi sobie taki w podwórzu, przy głównej drodze na zakręcie ... aż serce krwawi jak się patrzy na jego stan ...ze ścian i z kolumn plastrami odpada tynk - w pałacu mieszkają ludzie.
Na stronie gminy Bojanowo:
 http://www.gminabojanowo.pl/asp/pl_start.asp?typ=14&menu=66&strona=1
 podają, że pałac wzniesiono w 1912 roku. Budynek parterowy, z mansardowym (czterospadowym) dachem. Portyk z  czterema (w jońskim stylu kolumnami) zwieńczono trójkątnym szczytem.
Przy pałacu znajduje się mały park - też wygląda na zaniedbały.



3 komentarze:

  1. Piękny pałacyk, niestety chylący się ku upadkowi. To wszystko przez nacjonalizację takie obiektów i brak aktów własności. Nie napisałaś Ewo co się tam mieści obecnie, ale wygląda na to, że obiekt jest zamieszkały?
    Na moich terenach też są takie perełki. Wszystko było w miarę dobrze dopóki w nich funkcjonowały zarządy PGR-ów i jakoś te obiekty utrzymywały. Z chwilą upadku gospodarstw dworki te popadają w ruinę. Mieszkancy, którzy zasiedlają te obiekty, to przeważnie bezrobotni. Mieszkań dla nich na przesiedlenie nie ma, oni nie mają kasy, poza tym to jest nie ich własność i tak to k.... leci :)
    Szkoda, bo to piękny obiekt, mógłby to ktoś bogatszy kupić. Pewnie nie można byłoby wtedy wejść na teren, ale przynajmniej by się nie rozleciało.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak Grzegorzu, pałacyk jest zamieszkały i Masz rację z tymi PGR, po drugiej stronie tego pałacyku jest jakieś gospodarstwo (na pewno obecnie hodują bydło), ale to nie jest to samo co było "za komuny". Państwo też nie remontuje (na pewno nie wszystkie) takich zabytków, bo to (niestety) zbyt kosztowne i zbyt wiele ich ... a na własną rękę - mało kogo stać. W pobliskich Sowinach wykupiono pałac, wyremontowano, ogrodzono i jest "czyimś" mieszkaniem ... Przynajmniej jeden pałac uratowany ...

    Z Pozdrowieniami. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mamy zgodność co do przyszłości i przeszłości :)
      Jak ma się rozpaść, to już wolę to oglądać zza płotu, a może i gospodarze zaproszą? Miałem taki przypadek, nawet to opisałem w jednym z postów pt Dworek w Unisławicach.
      Po pół roku właścicielka się zreflektowała widząc zdjęcia swojego domu w sieci i przysłała mi mailem zaproszenie do ponownych odwiedzin. Czyli nie jest tak źle :)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń